Nie kupuj – adoptuj!
Wielkanoc to czas radości, nadziei i przebudzenia. I dotyczy to nie tylko ludzi, ale także czworonożnych podopiecznych schroniska dla zwierząt „Miluszków” w Pile. Psy i koty mają nadzieję, że wraz z nadejściem wiosny, w ludzkich sercach znajdą się dla nich pokłady miłości, a w domach miejsca dla czworonożnych przyjaciół.
Z okazji Wielkanocy schroniskowe zwierzaki przypominają, dlaczego warto otworzyć dom na psa lub kota. Po pierwsze czworonogi kochają bezwarunkowo, niezależnie od tego jak wyglądamy i ile zarabiamy, dla nich najważniejsze jest to, co mamy w sercu. Po drugie czworonóg zadba o nasze zdrowie psychiczne, dzięki niemu nigdy nie będziemy sami. Zadba też o nasze zdrowie fizyczne, bo będzie aktywizował nas do ruchu poprzez zabawę, a pies dodatkowo poprzez spacery na świeżym powietrzu. Pupil to także najlepsze lekarstwo na zły nastrój. Ciężko być smutnym na widok wesołego psa, który merda ogonem na nasz widok czy kota, który drzemie na naszych kolanach, pomrukując przy tym.
- Posiadanie domowego zwierzaka to dużo radości. Dlatego osoby, które marzą o przygarnięciu pod swój dach psa lub kota, zapraszamy do naszego schroniska. Nie brakuje tutaj kandydatów na wiernych przyjaciół. Wprawdzie nie są to zwierzęta rasowe, ale za to są bardzo spragnione miłości i mimo, że bez rodowodu, pokochają nas całym swoim sercem – zapewnia Kama Frąckowska-Pilarska z Fundacji „Miluszków”, która wspiera podopiecznych pilskiego schroniska.
Osoby zainteresowane adopcją, mogą kontaktować się drogą mailową: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. . Podczas umówionych wcześniej spotkań w schronisku pracownicy odpowiedzą też na wszystkie pytania i pozwolą dobrać towarzysza idealnego do naszego trybu życia.
- Wszystkie te formalności są potrzebne do tego, by mieć pewność, że pies czy kot trafi w odpowiednie ręce. Zwierzęta to nie zabawki, też mają uczucia, odczuwają ból, dlatego chcemy im oszczędzić dodatkowego stresu związanego z tym, że trafią do kogoś, kto nie ma pojęcia, że posiadanie psa lub kota to nie tylko przyjemność, ale też obowiązki – informuje Alicja Dorsch, szefowa schroniska „Miluszków”.
A jeśli nie mamy możliwości adoptowania czworonoga, warto podopiecznym schroniska zrobić chociaż wielkanocny prezent. Przydadzą się naturalne smaczki, miski, kojce, smycze, obroże, specjalistyczna karma. Psy i koty będą wdzięczne za każdego… wielkanocnego zajączka.
Źródło informacji: Pilskie Schronisko dla Zwierząt